Gruzja leży na Kaukazie Południowym. Jej powierzchnia wynosi 69,7 tys. km⊃2;, w tym poza kontrolą Tbilisi pozostaje Abchazja - 8,55 tys km2 i Osetia Płd. - 3,9 tys. km2. Gruzja graniczy z Rosją, Azerbejdżanem, Armenią, Turcją. Na zachodzie jest ograniczona Morzem Czarnym. Długość granic to 1969 km (z czego 1660 km to granice lądowe). Armenia to jeden z najczęściej jednym tchem wymienianych krajów Kaukazu. Mała, zdominowana przez górskie szczyty i przełęcze, mimo swojego położenia nigdy nie stała „z boku” i zawsze była w centrum wydarzeń. Leząca na słynnym Jedwabnym Szlaku kraina była od tysiącleci miejscem wymiany nie tylko towarów, ale i kultur. Dziś jest to najstarszy kraj chrześcijański na świecie, którego wspaniałe, antyczne kościoły, można podziwiać dosłownie na każdym kroku. Zapraszamy na krótki przybornik faktograficzny na temat Armenii. Armenia – atrakcje, informacje praktyczne, mapa, przewodnik Krótko o historii Historia pisana Armenii sięga 3000 lat wstecz, kiedy to przez jej tereny przebiegał fragment Jedwabnego Szlaku, a karawany podążały tędy, kierując się do Chin, lub wracając z cennymi towarami do Europy. Chrześcijaństwo zostało przyjęte w Armenii niezwykle wcześnie, bo już ok roku 40 W roku 301 król Tiridates III oficjalnie przyjął chrześcijaństwo jako religię państwową. W średniowieczu tereny Armenii często znajdowały się pod wpływami Imperium ottomańskiego lub Bizantyjskiego (na zachodzie) oraz rosyjskiego lub perskiego (na wschodzie) aż do początków XX wieku. Podczas I Wojny Światowej Armenia doświadczyła koszmaru ludobójstwa, kiedy to około 600 000 Orian zginęło z rąk tureckich – fakt ten do dziś dnia jest powodem trudnych stosunków obu krajów. Po II Wojnie Światowej Armenia wchodziła w skład ZSRR, I w momencie jej rozpadu 23 sierpnia 1990 zdecydowała się na ogłoszenie niepodległości, jako pierwsza republika nie-bałtycka wchodząca w skład Związku Radzieckiego. Dla kogo? Armenia jest krajem, gdzie można, dosłownie, dotknąć historii. Tutaj szczątki świątyń zoroastriańskich sąsiadują z jednymi z najstarszych kościołów chrześcijańskich świata. Potężny szczyt Araratu, tak ważny dla chrześcijan, spogląda na Armenię co prawda z tureckiej dziś strony, ale jego obecność właściwie tuż obok nadal jest dla Ormian niezwykle ważna. I, oczywiście, jest tu jeszcze Kaukaz – setki kilometrów szlaków przez jedne z najwspanialszych gór świata, przebiegające przez małe, zawieszone w czasie wsie – tu historia łączy się z dniem dzisiejszym. Najważniejsze informacje Stolica: Erewań Waluta: dram Język: ormiański Ludność: ok. 3 mln. Powierzchnia: 29 743 km2 Wiza: Nie Geografia, krainy geograficzne, klimat i pogoda Armenia to kraj zdecydowanie górzysty – ponad połowa kraju leży tu na wysokości ponad 2000 m a obszarów położonych poniżej 1000m jest mniej niż 10%. Większą część kraju zajmuje Wyżyna Armeńska, sąsiadująca z wcale niemałym pasmem Małego Kaukazu. Średnia wysokość tych gór to ok 2500m Jako, że Armenia należy do regionów aktywnych sejsmicznie, trzęsienia ziemi nie należą tu wcale do rzadkości, choć do poważnych dochodzi nieczęsto. Ostatnei wielie trzęsienie ziemi, które wyrządziło potężne szkody w północnej części kraju, miało miejsce w grudniu 1988 roku. Armenia znajduje się w strefie klimatu podzwrotnikowego suchego I charakteryzuje się dużyim amplitudami temperatur między dniem a nocą. Jest to też region niezwykle usloneczniony, co oznacza, że przez większą część roku niebo jest tu błękitne, a dni słonecznych jest ok. 220 w roku. Atrakcje, zabytki, ciekawe miejsca w Armenii kaukaskie krajobrazy to jedne z największych atrakcji tego małego kraju. Szczyty mierzące 3000 -4000 metrów otoczone są zielonymi dolinami, gdzie, głównie latem przyjeżdża także wielu Ormian na wypoczynek. Najwyższy szczyt, Aragac (4090 m będący wygasłym wulkanem, można podziwiać z dołu, ale można oczywiście również go zdobyć. Zabytki sakralne, jedne z najstarszych na świecie, również stanowią wyjątkową atrakcję Armenii – monastyry takie, jak słynny Chor Wirap znajdują się na trasie każdej wycieczki. Chor Wirap jest zresztą wyjątkowy – to monastyrnależący do najważniejszych dla wszystkich Ormian, ale I miejsce wspaniale położone – niecałe 30 km od Araratu, który spogląda na klasztor zza tureckiej strony granicy. Częstym kierunkiem wycieczek letnich w Armenii jest jezioro Sewan, znajdujące się na wysokości 2000 m którego ciepłe wody I piaszczyste plaże zachęcają do słodkiego lenistwa. Jednak Sewan to także miejsce, gdzie znajduje się wyjątkowy Sewanawank – “półwysep klasztorów” – tu podobno zsyłano grzesznych duchownych, by odpokutowywali swe winy modlitwami w jednym z kościołów. Armenia, jak przystało na najstarszy kraj chrześcijański na świecie, jest dosłownie usłana kościołami – a każdy z nich słynie z innej historii, innych I coraz wspanialszych malowideł I ornamentów. Najciekawszymi są bez wątpienia monastery I kościoły w Norawank, klasztor Tatew, gdzie znajduje się intrygująca “tańcząca kolumna” oraz ruiny wspaniałej katedry Zwartnoc I oczywiście znajdujące się na liście UNESCO kościoły w Eczmiadzynie, które miały być jednymi ze wspanialszych w całym ówczesnym świecie chrześcijańskim. Zabytki wpisane na listę UNESCO: Zespoły klasztorne Hachpat I Sanachin Klasztor Geghard I Dolina Górnego Azatu Katedra I kościoły w Eczmiadzynie oraz zespół archeologiczny w Zwartnoc Transport: Drogi, autobusy, kolej Głównym lotniskiem Armenii jest Erewań (EVN). Port lotniczy znajduje się 10 km od samego miasta. Możemy tu dolecieć liniami LOT z Warszawy. Sieć drogowa jest dość dobrze rozbudowana, choć można mieć wiele uwag co do stanu nawierzchni. Podobnie, jak w całym Kaukazie, im wyżej w góry, tym drogi węższe, bardziej kręte I w bardziej rozpaczliwym stanie. Podróżować właściwie po Armenii można tylko autobusem lub własnym samochodem, gdyż lotniska są tylko dwa, a posowiecka sieć kolejowa pozwala dokładnie podziwiać krajobraz, ale nie szybko się przemieszczać. Za to autobusy lub mini-busy jeżdżą wszędzie. Uwaga, w Armenii zwykle nie kupuje się biletu, tylko płaci kierowcy na koniec wycieczki, wysiadając w dowolnym właściwie miejscu trasy. Kolej funkcjonuje tylko na likku trasach w tym w miarę przyzwoite połączenie funkcjonuje pomiędzy stolicą Kraju a Tblisi w Gruzji (nocny). GDZIE SPAĆ? Porównaj najtańsze noclegi w Armenii | Zarezerwuj hotel w Armenii Useful Armenian phrases. A collection of useful phrases in Eastern Armenian, a variety of Armenian spoken in Armenia, Nagorno-Karabakh, Georgia and Iran Jump to phrases. See these phrases in any combination of two languages in the Phrase Finder. If you can provide recordings, corrections or additional translations, please contact me. Oszacowanie budżetu na wyjazd było dla nas o tyle trudne, że jechaliśmy po raz pierwszy na dłużej niż 2 tygodnie, a do tego od razu do kilku krajów. Ale nasze założenia finansowe się sprawdziły. Ba! Nawet wydaliśmy mniej niż zakładaliśmy! Najpierw chciałabym nas trochę scharakteryzować. Gdybyśmy mieli określić siebie w podróży wg następującej skali: 1 – tylko autostop, namiot, najtańsze jedzenie i w ogóle podróż za grosze, oby tylko podróżować najlepiej cały czas! 2 – podróżujemy dość tanio, głównie stopem, mamy też namiot, jedzenie przyrządzamy sami albo jemy w tanich lokalnych knajpkach, ale jeśli chcemy czegoś spróbować, to sobie to po prostu zafundujemy, nie jesteśmy sknerusami 3 – najlepiej, żeby standard noclegu był taki jak w domu, podróżujemy własnym samochodem albo lokalnym transportem, jemy w knajpkach i restauracjach 4 – samochód można zawsze wynająć, standard ma być lepszy niż w domu, a jedzenie porządne, w końcu na wakacjach ma się odpocząć od szarej rzeczywistości 5 – jak szaleć, to szaleć! to zdecydowanie jesteśmy numerem 2. Swój budżet wyliczyliśmy wg pewnego schematu, który opracowaliśmy na podstawie kilkuletniego (już?) doświadczenia w podróżach dalszych, bliższych, dłuższych i krótszych. Samemu schematowi poświęcę odrębny wpis, a teraz już konkrety. Budżet podzieliliśmy na dwie grupy, a te na cztery podgrupy: 1. przed wyjazdem zakup rzeczy potrzebnych na wyjazd ten i kolejne (np. ciuchy, plecaki, sprzęt foto, członkostwo w Wizzair Discount Club) zakup rzeczy potrzebnych na konkretnie ten wyjazd (np. kosmetyki, jedzenie, ubezpieczenie, bilety lotnicze, mapy, przewodnik itp.) 2. w trakcie wyjazdu koszty, których na pewno nie unikniemy (np. wejściówki albo przejazdy taksówką czy busem do niedostępnych miejsc) średnie koszty życia na dzień na osobę, czyli to, gdzie można najwięcej zaoszczędzić (w tym będą noclegi, przejazdy, zakupy i inne niespodziewane wydatki) Poniżej podajemy uproszczony przelicznik walut, którym się kierowaliśmy przy układaniu budżetu (zawsze zaokrąglamy do góry): 1 gruzińskie lari (GEL) ~ 2 pln (dokładnie w chwili pisania tego postu 1,94 pln, przed wyjazdem był bardzo podobny) 1000 armeńskich dram (AMD) ~ 8 pln (7,93 pln) 1 turecka lira (TRY) ~ 2 pln (1,58 pln) – w tym przypadku zawyżyliśmy dużo do góry, żeby było łatwiej liczyć 1 dolar amerykański (USD) ~ 3,30 pln (3,24 pln) Kurs walut przed wyjazdem sprawdzamy zawsze na stronie PS. Do Gruzji i Armenii bardziej opłaca się wziąć dolary niż euro – jest lepszy kurs. A teraz nasze założenia budżetowe w cyferkach: 1. przed wyjazdem sprzęt potrzebny na wyjazd ten i kolejne: tego właściwie nigdy nie liczymy do kosztów wyjazdu – co jakiś czas sprawdzamy swój sprzęt i ewentualnie uzupełniamy go z budżetu, który ustalamy na początku roku, ale wspomniałam o nim, żeby uprzedzić pytania o właśnie te rzeczy zakup rzeczy potrzebnych na konkretnie ten wyjazd: 1680 pln; w skład wchodzą: – kosmetyki, jedzenie, mapy i przewodnik: ok. 400 pln – ubezpieczenie na 40 dni dla dwóch osób w Warcie: 580 pln – bilety lotnicze w Wizzair Warszawa-Kutaisi dla dwóch osób + 1 duży bagaż podręczny + bagaż rejestrowany: 700 pln 2. w trakcie wyjazdu po zaplanowaniu, co chcemy zwiedzić, przygotowaliśmy na ten cel 1000 pln (szczegóły za chwilę) Po przeanalizowaniu cen w Gruzji, Armenii i Turcji, a także wzięciu pod uwagę, że będziemy jeździć głównie autostopem i poza miastami spać w namiocie, przyjęliśmy, że 15$ na osobę na dzień to wystarczająca kwota (komu się nie chce liczyć powiem tylko, że to wychodzi 100 złotych za dzień / parę). Ponieważ byliśmy elastyczni, a nasz wyjazd miał trwać do 40 dni, to część pieniędzy mieliśmy przy sobie, a pozostałą część wypłacaliśmy. Dużo wcześniej już czytaliśmy o Gruzji i Armenii i zaplanowaliśmy, co mniej więcej chcemy zobaczyć. Na miejscu oczywiście życie weryfikowało nasze plany i czasem z czegoś rezygnowaliśmy, a w ogóle to okazało się, że w wielu miejscach respektowana jest karta studencka ISIC. Poniżej nasze przedwyjazdowe założenia (ceny podane obok atrakcji są za jedną osobę bez zniżki; ceny w nawiasie są po uwzględnieniu zniżki studenckiej za osobę): 1. Gruzja (400 pln przeznaczyliśmy, ale w sumie wyszło 180 pln) – Jaskinia Prometeusza 6 GEL (3 GEL) – Muzeum Stalina w Gori 15 GEL (10 GEL) – Muzeum Narodowe w Tbilisi 5 GEL (1 GEL) – Galeria Narodowa w Tbilisi 5 GEL (1 GEL) – taxi w Mcchecie 20 GEL – po wynegocjowaniu zapłaciliśmy 15 GEL – taxi do Davit Gareji 50 GEL – jechaliśmy z Paulą i Dawidem, których poznaliśmy w Tbilisi, i po negocjacjach zapłaciliśmy po 15 GEL na parę! 🙂 – skalne miasto w Wardzi 3 GEL (1 GEL) – marszrutka Tbilisi – Kazbegi 10 GEL (w jedną stronę) – Muzeum Historyczne w Kutaisi 3 GEL 2. Armenia (150 pln przeznaczyliśmy, ale wyszło 100 pln) – świątynia w Garni 1000 AMD – Muzeum Manuskryptów w Erywaniu 1000 AMD (200 AMD) – Muzeum Historyczne w Erywaniu 1000 AMD – Galeria Narodowa w Erywaniu 800 AMD – Twierdza Erebuni w Erywaniu 1000 AMD – ruiny katedry w Zwartnoc 700 AMD – kolejka linowa do monastyru Tatev 4000 AMD 3. Turcja (przeznaczyliśmy 400 pln, ale wyszło 290 pln) – wiza 20$ – taxi do Ani 90 TRY – wstęp do ruin miasta Ani 5 TRY – bus do Nemrut Dağı 10 TRY – wstęp do Nemrut Dağı 6,50 TRY Sumując wszystkie wejścia bez zniżek (oczywiście licząc x2) i przejazdy, których nie uniknęlibyśmy, założyliśmy, że 1000 pln (dokładnie wychodziło mniej, ale zawsze dorzucamy jakiś gratis na wszelki wypadek) musimy mieć ze sobą. W efekcie i tak wydaliśmy tylko 540 pln (kilka miejsc z tej listy odpuściliśmy, np. Nemrut Dağı w Turcji, muzeum w Kutaisi, a w Erywaniu byliśmy tylko w Muzeum Manuskryptów). Tak naprawdę najwięcej udało nam się zaoszczędzić w Gruzji (założyliśmy 400 pln, a wydaliśmy ok. 180 pln). Głównie dzięki karcie ISIC. Niesamowite jest to, że respektują ją naprawdę wszędzie! Więc każdemu, kto jeszcze jest studentem (bez względu na wiek), polecam przed wyjazdem do Gruzji wyrobienie sobie karty ISIC. W końcu to tylko 24 złote! 🙂 Natomiast jeśli chodzi o dniówkę, to po powrocie okazało się, że wydawaliśmy mniej, niż założyliśmy. Zamiast 100 pln / dzień / parę wyszło nam średnio około 85 pln / dzień / parę. Czyli w ciągu 30 dni wydaliśmy 2560 pln. A teraz czas na podsumowanie kosztów, które ponieśliśmy: 1. bilety + niezbędne rzeczy + ubezpieczenie ~1680 pln 2. zwiedzanie ~ 570 pln 3. wydatki codzienne w podróży ~ 2560 pln Czyli razem: 4810 pln / 2 osoby / 30 dni To znaczy, że tydzień za osobę kosztował mniej niż 600 pln. Można? Można! A teraz przydatne info dla tych, którzy zamierzają się tam wybrać prędzej czy później. Jeszcze tylko przypomnę, żeby nie szukać: 1 gruzińskie lari (GEL) ~ 2 pln 1000 armeńskich dram (AMD) ~ 8 pln Ceny jedzenia i w Gruzji, i w Armenii są troszkę niższe od polskich. wino – ok. 4 lari chleb – 0,7 lari piwo 2 litry – 5 lari woda 1,75 l – 0,75 lari średniej wielkości melon czy arbuz – ok. 2 lari lody na patyku (najlepsze na armeński upał :D) – 200 dram Średnio za zakupy w supermarkecie, kiedy uzupełnialiśmy swoje zapasy (np. w jogurty, konserwy, wodę, chleb, słodycze, a na wieczór jakieś winko lub piwko) płaciliśmy ok. 30-60 złotych. Oczywiście weźcie pod uwagę, że to były zakupy na kilka (4-5) najbliższych dni i dla dwóch osób od razu. Ceny kosmetyków są podobne, chyba że mowa o kosmetykach do opalania. Albo po. Te wszędzie są droższe niż u nas. Paczka papierosów – 2-3 lari W restauracjach i knajpkach ceny w Gruzji są zbliżone do naszych, a w Armenii raczej trochę niższe. W Tbilisi na starym mieście za 3 dania, piwo i coca-colę – 20 lari W Signagi w genialnej knajpce za wodę, chaczapuri po adżarsku i chinkali – 13 lari W tej samej knajpce sprite’a, chaczapuri na szaszłyku i chaczapuri po adżarsku – 26 lari W Erywaniu za 2 gyrosy i 2 coca-cole – 3000 dram W Erywaniu w kaukaskiej knajpce za chinkali i 2 dania makaronowo-mięsne (tak wielkie, że ledwo zjadłam 1/3 swojej porcji…), a do tego piwo – 5000 dram McDonald’s się z tego jest 2x drożej niż u nas. Ale to nie dziwne, w całym kraju jest tylko 5 Maców (pierwszy otwarto dopiero w 2010 roku), które w większości przyciągają rosyjskich turystów. W Batumi za powiększony zestaw BigMac + 2 czizburgery i duże frytki zapłaciliśmy 20 lari!!! Zachciało się, to trzeba płacić… Transport jest bardzo tani. Np. marszrutką z Tbilisi do Kazbegi (150 km) to tylko 10 lari w jedną stronę (20 pln). Wszelkie przejazdy podmiejskie, np. Tbilisi – Mccheta albo Kutaisi – Gelati to 1 lari. Przejazd metrem w Tbilisi to 0,5 lari. Przejazd marszrutką lub trolejbusem w Erywaniu to 100 dram. Przejazd marszrutką z Erywania do Eczmiadzynu / Garni to 300 dram. Taksówek lepiej unikać, bo gruzińscy taksówkarze to starzy wyjadacze. Jeśli jednak nie ma innej opcji (np. do Davit Gareji) to trzeba się targować! Gruzini są w gorącej wodzie kąpani i czasami zejdą z ceny tylko po to, żeby nie dać zarobić swoim kolegom. A poza tym i tak większość drogi jadą na wyłączonym silniku, żeby zaoszczędzić. 😛 Wynajem samochodu to koszt od 30$ wzwyż w sezonie. Ale żeby przecierpieć jazdę na gruzińskich drogach i mieć przy sobie cały tobół, dobrze jest wynająć jakiś samochód terenowy (tutaj nawet lokalni jeżdżą ładami 4×4), a to już koszt co najmniej 80$ / dzień. Paliwo jest trochę tańsze niż u nas, ale szału nie ma. 1 litr to ok. 4 złote. W Gruzji jest taniej niż Armenii, ale przyznam, że nie mieliśmy okazji jakoś bardzo się temu przyglądać. Dlatego, że w Gruzji nikt z nami nie tankował, a w Armenii jak tankowali to gaz. W Armenii na każdym kroku są wielkie stacje tylko z gazem. Muszą być wielkie, bo gaz jest tam bardzo tani, a tankowanie zajmuje tyle, co przygotowanie i wypicie jednej kawy (dlatego właśnie wszyscy tam piją kawę), czyli ok. 20 minut. Nawet do pół godziny. Więc jak już zjedzie się kilkanaście samochodów, to trzeba je gdzieś pomieścić. Niemcy, z którymi jechaliśmy, myśleli, że to myjnie samochodowe. 😛 Ceny noclegów zależą oczywiście od standardu, w jakim chcemy spać. My nocowaliśmy w najtańszych hostelach, gdzie czasami na łóżku zamiast materaca były deski przykryte dwoma kocami, za co płaciliśmy 10 lari / osobę. W Armenii najniższe ceny to ok. 5000 dram / osobę. Najczęściej jednak spotyka się hostele odpowiednio za 20-25 lari i ok. 7 000-10 000 dram / osobę / noc. W Armenii w 90% hosteli w cenę wliczone jest śniadanie, w Gruzji nie. Podane ceny są za pokoje wieloosobowe. Łatwo się domyślić, że jeśli ktoś chce więcej prywatności, to odpowiednio więcej zapłaci, bo nawet 30 lari i 20 000 dram. A w hotelach jeszcze więcej. Ale tym, co jeszcze nie mieli okazji spać w hostelach po taniości, polecamy dormitoria, bo wtedy można spotkać naprawdę ciekawych ludzi z całego świata! U nas był to przekrój od Salvadoru przez Francję, Włochy, Niemcy, Polskę, Szwecję, Izrael, Turcję, Iran aż do Sri Lanki. 😉 We wszystkich noclegowniach (nawet najtańszych guesthousach) jest WI-FI. Batumi pozostaje dla nas cenową tajemnicą. Byliśmy tam tylko przez 2-3 godziny, żeby zobaczyć jak wygląda. To takie gruzińskie Międzyzdroje. Uciekliśmy stamtąd jak najszybciej. Ale jesteśmy pewni, że jest tam drożej niż w Tbilisi. gruzińskie lari Jeśli ktoś uważa, że nie umiałby spać w namiocie i podróżować stopem (nie wszyscy są w stanie się przełamać i rozumiemy to), czyli wg naszej skali zdecydowanie uważa się za numer 3, to też ciągle jeszcze może pojechać do Gruzji i Armenii za niewielkie pieniądze. Na dzień za osobę można szykować już 75 złotych + wejściówki na to, co chcemy zwiedzić. Razem z przelotem nie powinno wyjść więcej niż 2000 złotych za 7-10 dni. Taniej jest oczywiście przed i po wakacjach (chociaż w górach jest dużo chłodniej). Dla porównania najtańsze wycieczki objazdowe po tym regionie z polskim biurem podróży to koszt około 3 tysięcy złotych i więcej. Ceny rosną, to trzeba przyznać. Z Europy do Gruzji przyjeżdża coraz więcej turystów, a turyści to przecież kasa. Chociaż Armenia jeszcze nie jest tak łatwo dostępna (chyba że Wizzair i tu będzie latał). Jednocześnie spadają ceny noclegów, bo rośnie konkurencja. Gruzja szybko staje się drugą Chorwacją. Saakaszwili od początku był nastawiony na turystykę i turystów z Zachodu i widać to po odrestaurowanych miastach i miasteczkach (Tbilisi, Batumi, Signagi), a także bardzo zadbanych atrakcjach turystycznych. Armenia wciąż jeszcze jest naturalna, a przede wszystkim nie przyjeżdża tam tylu Polaków, co do Gruzji. Więc jeśli macie jechać, to teraz. Kaukaz Południowy to świetny kierunek na swoją pierwszą „dalszą” podróż z plecakiem i podszkolenie rosyjskiego! 😉 armeńskie dramy
leży nad nim Kowno ★★★ DRAWSKO: jezioro, przy którym leży Czaplinek ★★★ IGLIWIE: leży pod modrzewiem ★★★ NARZUTA: w ciągu dnia leży na łóżku ★★★ PARSĘTA: rzeka, nad którą leży Kołobrzeg ★★★ OBIEŻYSMAK: krasnal, leży brzuchem do góry na talerzu we Wrocławiu ★★★★★ Ger-Kaz: ZAKAUKAZIE
Uwaga! W przypadku wprowadzenia ograniczeń uniemożliwiających realizację wycieczki, zwrot 100% wpłaconych pieniędzy realizujemy do 14 dni od dnia odwołania wycieczki. Tu czytaj o polityce biura w związku z COVID-19. RAMOWY PROGRAM WYJAZDU: DZIEŃ 1-2 Spotykamy się na Lotnisku Chopina w Warszawie. Wylot z Warszawy, lądowanie w Tbilisi. Z lotniska udamy się prosto do Udabno, uroczej wioski pośrodku niczego, gdzie powita nas niezwykły wschód słońca nad stepem. Pierwszą część dnia poświecimy na odpoczynek po ciężkiej podróży, po południu wybierzemy się do Dawid Garedża, jednego z najpiękniejszych klasztorów w Gruzji na granicy z Azerbejdżanem. Wieczorem rozpalimy ognisko wśród ciszy pustkowia. DZIEŃ 3 Całodzienny przejazd przez urodzajną Kachetię, pełną degustacji świeżego chleba i wina. Odwiedzimy słynne maleńkie miasto Signagi i żeński klasztor Bodbe z grobem św. Nino. Odwiedzimy wytwórnię wina Kindzmarauli w Kwareli, zbudowaną w dawnej średniowiecznej twierdzy, gdzie spróbujemy trunków z najlepszych gruzińskich szczepów. Miniemy dawną stolicę królestwa Kachetii - twierdzę Gremi oraz najwyższą średniowieczną katedrę na Kaukazie Alawerdi, słynącą z produkcji pysznego miodu. Wieczorem dojedziemy do Wąwozu Pankisi, u podnóża Kaukazu w dolinie rzeki Alazani. Żyje tam muzułmańska społeczność Kistów. Podczas kolacji spróbujemy specjałów kuchni czeczeńskiej i wysłuchamy domowego koncertu muzyki kaukaskiej. DZIEŃ 4 Wczesnym rankiem z gór wyruszamy do stolicy Kachetii Telawi, gdzie przejdziemy się po pięknym targu, gdzie czekają na nas pyszne czurczchelę, gruziński słodki przysmak. Po drodze odwiedzimy jeszcze ważny klasztor Ikalto. Następnie, piękną drogą wijącą się wśród gór, dotrzemy do Przełęczy Gombori, a stamtąd do Tbilisi. Niegdyś zwane Perłą Kaukazu, nadal zachwyca eklektyzmem, w którym historia miesza się z nowoczesnością. Zwiedzimy najważniejsze cerkwie - Sioni i Kaszueti oraz twierdzę Narikala. Spacer wąskimi uliczkami starego miasta, nad którymi górują przepięknie zdobione balkony i tarasy oplecione bujną winoroślą. Zrobimy zakupy na Suchym Moście, pięknym targu staroci. Przejdziemy przez świeżo wyremontowany secesyjny bulwar Dawida Budowniczego. Wieczorem tradycyjna gruzińska kolacja na tarasie w stylowej knajpie z muzyką tradycyjną. Po kolacji dla chętnych wędrówka po tbiliskich barach i klubach. (Tbilisi to miasto wielu historii. Plan zwiedzania miasta może zostać dostosowany do oczekiwań grupy). DZIEŃ 5 Gruzińską Drogą Wojenną przejedziemy obok twierdzy Ananuri usytuowanej nad sztucznym jeziorem. Będziemy też w Gudauri, pięknym zimowym kurorcie narciarskim. Mijając kolorowy pomnik przedstawiający średniowieczną królową Tamarę, w towarzystwie traktorów i Jurija Gagarina przejedziemy przez Przełęcz Krzyżową. Następnie udamy się pod wygasły wulkan Kazbek (5033m - świętą górę - do której, według legendy, przykuty był Prometeusz. Krótka wspinaczka do klasztoru Cminda Sameba, malowniczo położonego u podnóża Kazbeku, skąd rozpościera się panorama na Wąwóz Darialski, o którym tak pięknie pisał Puszkin. Możliwy spacer do wodospadu Gweleti. Powrót do Tbilisi. Po drodze kolacja w Pasanauri, gdzie spróbujemy najlepszych w Gruzji chinkali. DZIEŃ 6 Dzień rozpoczniemy wcześnie udając się do Mcchety, pierwszej historycznej stolicy niepodległej, chrześcijańskiej Gruzji. W religijnym centrum kraju przejdziemy przez zabytkowe centrum z katedrą Sweti Cchoweli (UNESCO). Stamtąd udamy się na wzgórze u zbiegu rzek Aragwi i Mtchwari, gdzie z tarasu kościoła Dżwari (UNESCO) obejrzymy panoramę starej stolicy. To właśnie w tym miejscu król Mirian III za sprawą świętej Nino ochrzcił Gruzję. Następnie przejedziemy przez Gori - miasto urodzenia Stalina, dotknięte wojną sierpniową z 2008 roku. Stamtąd udamy się do wielowiekowego skalnego miasta Uplyscyche. Zobaczymy też skalny Słup Kacchi, na którego szczycie stoi niedostępny kościółek. W górniczej Cziaturze przejedziemy się sowieckimi kolejkami linowymi (w sezonie planowane są prace renowacyjne, jazda kolejką może być utrudniona) w niemal postapokaliptycznym klimacie. Dojedziemy do Gelati, gdzie czekać będzie na nas domowa supra wzbogacona o nieformalny koncert gruzińskiego chóru. DZIEŃ 7 Po śniadaniu zwiedzimy kompleks klasztorów Gelati (UNESCO) z grobem króla Gruzji – Dawida Budowniczego. Zobaczymy zbudowany na skale klasztor Mocameta (w sezonie planowane są prace renowacyjne, zwiedzanie klasztoru może być utrudnione). W Kutaisi zwiedzimy historyczne centrum, zrobimy zakupy na kolorowym targu i obejrzymy katedrę Bagrati. Opcjonalnie możemy też pojechać do Jaskini Prometeusza. Po południu wyruszymy w Wysoki Kaukaz. Pod wieczór dojedziemy do Mestii w Górnej Swanetii, gdzie czekać będzie na nas domowa kolacja. DZIEŃ 8 Wsiadamy do samochodów terenowych i szutrową drogą przez swańskie wioski, udamy się do najwyżej położonej wioski w Europie, Uszguli (UNESCO). Po drodze czekają na nas zachwycające widoki masywów Uszby i Tetnuldi oraz malutkie górskie kościoły. W malowniczym miejscu, w którym zatrzymał się czas, zgubimy się w labiryntach kamiennych wież i pójdziemy na przyjemny spacer z widokiem pod lodowiec najwyższej góry Gruzji Szchary (5068 m (Przy sprzyjającej pogodzie dla chętnych aktywnych piechurów istnieje możliwość spaceru do miejsca, z którego widać najwyższą górę Europy – Elbrus (5 642 m i inne kaukaskie giganty). DZIEŃ 9 Ze Swanetii pojedziemy wprost na plaże Morza Czarnego. Po drodze miniemy jezioro Dżwari, z jedną z największych tam łukowych na świecie na rzece Enguri. Odpoczniemy na plaży albo w cieniu eukaliptusów, aby wieczorem zachłysnąć się futurystycznym Batumi - miastem przepychu, mocno kontrastującym z dotychczas poznaną Gruzją. Przejdziemy się po nowoczesnym bulwarze i historycznej starówce, zobaczymy najładniejszy McDonald's na świecie i Wieżę Alfabetyczną, a także przejedziemy się kolejką linową Argo. Nocleg pod Batumi. (Alternatywą dla tych, którzy nie lubią plażowania może być zwiedzanie pięknego ogrodu botanicznego w Batumi lub spacer w Gonio i Kwariati wśród eukaliptusowych lasów z subtropikalnym klimatem). DZIEŃ 10 Z Adżarii wyruszymy wcześnie rano w stronę malowniczych Gór Adżarskich. Aby pokonać przełęcz Goderdzi, musimy przesiąść się do minibusa przystosowanego do pokonywania górskich przełęczy. Zatrzymamy się przy malowniczych drewnianych meczetach. Następnie dotrzemy do Abastumani, ciekawego sowieckiego obserwatorium astronomicznego. Odpoczniemy chwilę w mieście Achalcyche, nad którym góruje twierdza Rabati. Dotrzemy do kanionu rzeki Mtkwari, gdzie spędzimy noc. DZIEŃ 11 Rano zwiedzimy niezwykłe skalne miasto Wardzia (UNESCO), będące pozostałością gruzińskiej, średniowiecznej chwały. Przejedziemy przez Dżawachetię do granicy gruzińsko-ormiańskiej. Przez zniszczone w trzęsieniu ziemi z 1988 roku miasto Giumri udamy się do Eczmiadzynu (UNESCO) - "ormiańskiego Watykanu", w którym przechowywane mają być rzekomo fragmenty Arki Noego. Odwiedzimy też klasztor Howhanawank na skraju kanionu rzeki Kasag. Wieczorem dotrzemy do Erywania. DZIEŃ 12 Erywań. Zobaczymy zachwycające formą muzeum sztuki współczesnej - Kaskady. Odwiedzimy dom-muzeum reżysera i artysty Siergieja Paradżanowa. Przejdziemy przez starówkę, odwiedzając Niebieski Meczet oraz stylowy targ artystów i staroci Wernisaż. Odwiedzimy Cicernakaberd - miejsce pamięci ze wstrząsającym Muzeum Ludobójstwa Ormian. Kolacja w centrum i wieczorny spacer dla chętnych. (Tym, którzy są głębiej zainteresowani ormiańską historią oferujemy zwiedzanie repozytorium dawnych rękopisów ormiańskich Matenadaran oraz Muzeum Historii Armenii z Galerią Narodową. Możliwa również wycieczka do gorzelni koniaku Ararat lub Noy. DZIEŃ 13 Drogą wśród gór dojedziemy do odnowionej antycznej świątyni Garni z oryginalną mozaiką. Na koniec dnia czeka nas wizyta w pięknym kompleksie klasztornym Gegard (UNESCO), który obejmuje kościoły (ze świetną akustyką) i grobowce wykute w skale. Stamtąd udamy się do klasztoru Chor Wirap u podnóża góry Ararat, do której podobno dopłynęła Arka Noego. Zobaczymy umieszczoną piętnaście metrów pod ziemią celę, w której więziony był apostoł Armenii - św. Grzegorz Oświeciciel. Przejedziemy przez winny region Areni w Dolinie Araratu. Po drodze miniemy miejsce, gdzie schodzą się granice czterech państw (Armenia, Azerbejdżan, Turcja, Iran). Nocleg w rodzinnym pensjonacie w Jegegnadzorze. DZIEŃ 14 Rano zobaczymy ukryty wśród czerwonych skał dwupiętrowy monastyr Norawank. Zwiedzimy Karawanseraj Selim (Orbelian), na przełęczy Wardenjanc. To najwyżej położone miejsce w czasie naszej wycieczki. Możliwość zjedzenia raków i pstrągów u zaprzyjaźnionej rodziny w Martuni. Następnie pojedziemy nad górskie jezioro Sewan leżące na wysokości prawie 2000 Dla chętnych - możliwość kąpieli w chłodnej wodzie jeziora, dla wszystkich - zwiedzanie klasztoru Sewanawank umieszczonego na skale. Pełen atrakcji dzień zakończymy na zwiedzaniu kompleksu Goszawank. Nocleg w rodzinnym pensjonacie w parku narodowym w uzdrowisku Dilidżan. DZIEŃ 15-16 Pojedziemy drogą przez malowniczy kanion rzeki Debet w zielonym regionie Lorri. Zwiedzimy być może najpiękniejsze ormiańskie kompleksy klasztorne Hagpat i Sanahin (UNESCO) oraz ciekawą cerkiew Achtala. Przejazd do Gruzji. Dotrzemy do Tbilisi, gdzie chętni mogą wybrać się na spacer po mieście. Odpoczynek w hotelu. W nocy wyjazd na lotnisko i powrót do Warszawy. Gruzja czy Armenia. Widzisz i tutaj cieżko jest jednoznacznie powiedzieć nawet mi. Dla mnie Gruzja to zarąbiste szlaki górskie i dobre jedzenie. A Armenia to możliwość poznania prawosławia od innej strony (jestem prawosławny) i masa urbexów. Nie wspominam o otwartości ludzi w jednym i drugim przypadku.
Monastyr Gelati i pozostałości akademii, czasów świetności, odrodzenia gruzińskiego, kiedy to Europa tkwiła jeszcze w głębokim średniowieczu...na każdym kroku odczuwa się tu że wszystko było wcześniej niż u nas, chrześcijaństwo, średniowiecze, odrodzenie, a wiele monastyrów pochodzi nie z drugiego tylko z pierwszego tysiąclecia. W Kutaisi w środku miasta stoi fontanna nawiązująca do czasów mitycznej Kolchidy do której Jazon wybrał się z Argonautami po Złote Runo, to właśnie Kutaisi jedno z najstarszych miast na świecie było jej stolicą. Gori- osiedla uchodźców z Osetii i wymowny symbol bezradności- pomnik przedstawiający rycerzy gruzińskich pozbawionych różnych części ciała, w końcu pomnik Stalina przed kontrowersyjnym miejscem jego pamięci, lokalna przewodniczka zachowuje się powściągliwie, ale gdzieniegdzie wychodzi zachwyt nad osobowością człowieka o którym opowiada. Upliscyche- skalne miasto z przestronnymi jaskiniami, widok na rzekę Mtkwari wijącą się pośród pozostałości dawnego miasta i tunel wykuty w skale, którym schodzimy na dół. Przed nami Kaukaz, Przełęcz Krzyżowa, widok na czerwone skalne kolosy i już czuje się ogrom Kaukazu, ale samo miejsce widokowe też wzbudza zainteresowanie, radziecka, monumentalna mozaika z symboliką gruzińską. Żółty naciek na górach wielkości budynku, to kosmiczny efekt działania minerałów, nie wygląda jak z przyrody ziemskiej. Wodospad Gweleti, miła chwila ochłodzenia, no i w końcu majaczy biały szczyt góry Kazbeg i poniżej dumnie, wysoko surowy kościół Cminda Sameba, pniemy się do niego w górę i tam już tylko wokół majestatyczny Kaukaz, na dole gorące chaczapuri tylko tu jadłem w wersji ser i ziemniaki, wracamy Drogą Wojenną, co jakiś czas po obydwu stronach średniowieczne wieże komunikacyjne przez które podążała informacja o ruchach wroga, twierdza Ananuri broni dostępu do Tbilisi, docieramy do Mchety, ogromna mozaika z Chrystusem, miejsce święte dla Gruzinów, dawna stolica Iberii i Gruzji, miejsce chrztu pierwszego tuż za Armenią państwa, które przyjęło chrześcijaństwo. Tbilisi, nocujemy w centrum, także piechotką wszystko można złazić, aleja Rustawelego i parlament, który już nim nie jest, stare miasto to kolorowe budynki z ażurowymi balkonami i krużgankami, dalej pomnik wesołych Gruzinów, tu wszystkim się zrobiło chyba nawet za wesoło, jeszcze słynna podpaska, czyli most na rzece Kurze z którego widać całe centrum, Matka Gruzja z mieczem na szczycie wzgórza, kolejka linowa na to wzgórze jeździ do godziny 24, w nocy całe centrum podświetlone, łaźnie tyfliskie, najbardziej charakterystyczna ta w której przebywał Puszkin, na ulicy Leselidze jest knajpa z chaczapuri wszelkiego rodzaju, z serem w środku- chaczapuri imereckie, z 2 rodzajami sera na wierzchu- megrelskie, z serem i jajkiem- adżarskie, z fasolą i ostrą papryką- lobiani, na tej ulicy też są sklepy z możliwością bezpłatnej degustacji win gruzińskich. Jedziemy poprzez stepy, najpierw jest trawa, później już pustynnie, kolorowe pagórki i dojeżdżamy do klasztoru, monastyr jest wykuty w skale, ruszamy na górkę Garedża, stąd widać bezkresne pustkowie Azerbejdżanu, a nad nami sępy, to teren pograniczny, widzieliśmy a nawet pogadaliśmy z pogranicznikami azerskimi i gruzińskimi, po krótkiej wędrówce zboczem góry, pojawiają się monastyry z freskami w pieczarach. po drodze węże, różne płazy i gady, ale uciekają przed ludźmi rzecz jasna. Jedziemy do Armenii, tego dnia mamy jezioro Sewan, tu czas na relaks, jezioro położone pośród gór, ale da się kąpać, woda około 19 stopni, szeroka plaża, a na wzgórzu monastyr i pierwsze zetknięcie z mistycznymi chaczkarami. Erywań- w centrum miasta kaskady a wokół przedziwne figury, bazar ze świeżymi daktylami, melonami, figami, sharonami, arbuzami, przyprawy, kiszonki, domowe wino, koniak i czacza. Restauracja Kaukaz, jedna z bardziej znanych w stolicy, potrawy z krajów kaukaskich i wybór taki że menu z obrazkami ma około 100 stron, dwudaniowy obiad i wino około 15 zł. na osobę, w Gruzji jest taniej niż w Polsce, ale w Armenii jeszcze taniej. Pogańska świątynia Garni, a poniżej wąwóz z nawisami skalnymi w kształcie organów, w pobliskich górach żyją lamparty. Ruszamy na południe kraju, panorama Araratu, świętej góry Ormian, kanion z czerwonej skały i monastyr Norawank, dojeżdżamy do skrzydeł Tatewu czyli kolejki linowej, którą dojeżdżamy na wysokość ukrytego w górach klasztoru. W środku wczesnośredniowiecznych świątyń Tatew i Norawank ciemno, surowo i zupełnie cicho, mistyczne doznania potęguje na zewnątrz otoczenie chaczkarów a także wysokogórskie i odludne położenie. Eczmiadzyn centrum duchowe Armenii, odpowiednik Watykanu i wracamy do Gruzji, docieramy do Wardzi, wielopiętrowego skalnego miasta, niektórzy trochę się pogubili w skalnych korytarzach, a na dole knajpa, a w niej bakłażany z pastą orzechową. Droga do Mestii pnie się przez wysokie góry Kaukazu, po drodze knajpa z kupdari-placek z mięsem, najpopularniejsza potrawa w Swanetii, droga powstała tu niedawno, wcześniej Swanetia to region do którego trudno było się dostać, w końcu docieramy do Mestii i tu już wieże z kamienia. W Mestii warto wybrać się wieczorem na podświetlone kamienne wieże, najlepiej widoczne z mostu, chodząc pomiędzy domostwami z kamienia o zmierzchu, trzeba uważać na leżące gdzieniegdzie krowy, największy wybór produktów spożywczych nie jest w powszechnie dostępnych sklepach dla przyjezdnych, tylko w tych bardziej ukrytych, bazar z warzywami i owocami jest ukryty za metalową bramą, jakby od garażu, w małych okienkach można dostać świeży chleb nawet późnym wieczorem. Usghuli to kilka wiosek, nie tylko wieże z kamienia, ale cała zabudowa kamienna, dodatkowo wszędzie szwędają się zwierzęta gospodarskie co razem tworzy obraz miejsca jakby żywcem wyciągniętego ze średniowiecza. Łazimy po wioskach, w ostatniej jest wzniesienie z którego rozciąga się panorama wszystkich trzech wiosek. Piechotą lub niektórzy terenowym Mazem na pace, ruszamy do lodowca Szchary, w końcu docieramy do miejsca w którym rzeka Inguri wypływa ze ściany lodu. do lodowca można dojść pieszo, ale też cześć trasy można przejechać radzieckim mazem, gdy podeszliśmy do właściciela maza, powiedział żeby za pół godziny wrócić, musi oporządzić maszynę trochę pogrzebał i gotowe, samochód na korbę, jeden siedzi za kierownicą, drugi zakręcił korbą i ruszyliśmy, ponieważ grupa zajmowała całą pakę, ten co kręcił korbą, umiejscowił się na przedniej masce samochodu i pojechali, z paki widoki na góry, a maszyna wszystko co na drodze pokonuje- kamienie, błoto i rzekę. No i nad morze na relaks do subtropikalnej Adżarii, soczysta roślinność, bambusy, eukaliptusy, lokalne mandarynki, przestronne plaże, odzyskujące życie od niedawna herbaciane pola, rzymska twierdza w Gonio. Batumi to szklane budynki o często fantazyjnych kształtach, fontanna z czaczą, a także pomnik zakochanych tworzący ruchomy spektakl, wszystko jest oświetlone wieczorem, nawet palmy, rosnące wzdłuż nadmorskich bulwarów.
Rainbow Gruzja oferty na wczasy i wakacje 2023 z biurem Rainbow. Last minute Gruzja. Czas na Kaukaz - Gruzja, Azerbejdżan, Armenia. 17.09.2024- 01.10.2024 (14
Wycieczka do Gruzji i Armenii. Dwa piękne kraje Południowego Kaukazu w jednej wyprawie. Bogaty program zwiedzania plus wypoczynek na plażach Batumi. Kameralna grupa: maksymalnie 16-18 osób. Wyprawa dla koneserów ceniących wycieczki na najwyższym dzień: WARSZAWA – TBILISIZbiórka na lotnisku Okęcie w Warszawie. Przelot do Tbilisi. Transfer do hotelu, zakwaterowanie i nocleg. Cminda Sameba, Kazbegi II dzień: TBILISI – MCCHETAPo śniadaniu zwiedzanie Tbilisi, jednego z najstarszych miast na świecie:Stare Miasto, świątynia Metechi z XIII w. – jeden z najbardziej znaczących zabytków miasta, słynne tbiliskie łaźnie siarkowe ‘carskie banie’, zamek Narikała (główna twierdza miasta) skąd rozpościera się piękny widok na Tbilisi. Dalsze zwiedzanie: katedra Sioni oraz pochodząca z przełomu V i VI wieku cerkiew Anczischati. Zobaczymy też Gruzińskie Muzeum Narodowe, w którym eksponowane jest słynne „złoto Kolchidy” oraz aleję Szoty Rustawelego, która była świadkiem najważniejszych wydarzeń politycznych ostatnich do Mcchety, jednego z najstarszych miast Gruzji i starożytnej stolicy królestwa, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zwiedzanie wznoszącego się nad miastem kościoła Dżwari (VI/VII w.), katedry Sweti Cchoweli (XI w.) i klasztoru św. w tradycyjnej gruzińskiej restauracji. Degustacja typowych gruzińskich potraw i miejscowego wina. Katedra Alawerdi w Kachetii III dzień: TBILISI – KACHETIAŚniadanie. Przejazd w stronę prowincji Kachetia, głównego regionu uprawy winorośli. Zwiedzanie okolic bogatych w historyczne i architektoniczne zabytki oraz degustacja wina w lokalnej winiarni. W programie wizyta w urokliwym, malowniczo położonym miasteczku Signagi, zwiedzanie klasztoru Bodbe (tu znajduje się grób św. Nino, która w wieku schrystianizowała Gruzję) oraz katedry Alawerdi – monumentalnego zabytku z XI wieku. Trasa wiedzie wzdłuż pasma Wielkiego Kaukazu. Kolacja w tradycyjnej winiarni. Powrót do Tbilisi i nocleg. Tbilisi, Muzeum Narodowe, spinka do włosów ze zbiorów „złota Kolchidy” IV dzień: TBILISI – ANANURI – KAZBEGI Przejazd słynną Gruzińską Drogą Wojenną; obok Swanetii, jest to najbardziej malownicza część Gruzji. Zwiedzamy twierdzą Ananuri i położoną na wysokości 2170 m. XIV-wieczną cerkiew św. Trójcy (Cminda Sameba). Rozpościera się stąd piękny widok na górę Kazbek (5047 m Po drodze zobaczymy kurort narciarski Gudauri oraz przekroczymy Przełęcz Krzyżową (2395 m Kolacja i nocleg w Tbilisi. Twierdza Ananuri na Gruzińskiej Drodze Wojennej V dzień: TBILISI – SEWAN (Armenia) Śniadanie. Wykwaterowanie z hotelu i wyjazd w kierunku granicy z Armenią. Przekroczenie granicy. Zmiana autokaru. Wizyta w pięknych średniowiecznych klasztorach Haghpat i Sanahin – Uwaga! Stan na wrzesień 2019: droga do klasztorów Sanahin i Haghpat jest nieprzejezdna, w zamian w programie będą klasztory Haghartsin i Goszawank. Kolacja i nocleg w hotelu nad brzegiem jeziora Sewan. VI dzień: SEWAN – ERYWAŃ Śniadanie. Wykwaterowanie z hotelu, przejazd przez malownicze okolice jeziora Sewan zwanego „ormiańskim morzem” Zwiedzanie pięknie położonego monastyru Sewanawank (czarny klasztor). Wyjazd do Erewania. Wizyta w skalnym klasztorze Gegard, zwiedzanie wspaniale zachowanej pogańskiej świątyni we wsi Garni (I wiek). Zwiedzanie i spacer po Erywaniu. Po kolacji wizyta na Placu Republiki – pokaz grających fontann. Świątynia Garni VII dzień: ERYWAŃ – ECZMIADZYN – ERYWAŃ Wizyta w Eczmiadzynie (ormiański Watykan). Znajduje się tu nieduże muzeum, w którym zobaczyć można fragment drewna z arki Noego oraz grot włóczni, która przebito bok Jezusa). Następnie wizyta w starożytnych kościołach Gajane oraz Ripsime. Zwiedzanie pozostałości wyjątkowej świątyni Zwartnoc (VII wiek). Kolacja w jednej z tradycyjnych ormiańskich restauracji (muzyka na żywo). VIII dzień: ERYWAŃ – WARDZIA (Gruzja) – BORDŻOMI Śniadanie. Wyjazd z Erywania, przekroczenie granicy ormiańsko-gruzińskiej. Zwiedzanie wykutego w skale miasta Wardzia. Położony w górach kompleks wywiera niezapomniane wrażenie. Po drodze zatrzymujemy się przy średniowiecznej twierdzy Chertwisi. Zakwaterowanie i nocleg w kurorcie Bordżomi lub Bakuriani. Zwartnoc IX dzień: BORDŻOMI – BATUMI Po śniadaniu wyjazd w kierunku Batumi. Wizyta w parku zdrojowym w Bordżomi, możliwość testowania słynnej wody mineralnej. Po drodze zobaczymy też katedrę Bagrati (wzniesiona w 1003 r.), jest ona symbolem jedności narodowej i potęgi państwa gruzińskiego. Zwiedzimy położony w malowniczych górach, monastyr Gelati – doskonale zachowany kompleks, którego główne budynki wzniesiono w XII w., w okresie złotych wieków Gruzji. Zobaczymy tu pięknie zachowane, wspaniałe wschodnie freski. Zakwaterowanie w hotelu, kolacja i nocleg w Batumi. X dzień: BATUMIŚniadanie. Zwiedzanie Batumi: twierdza Gonio, słynny Ogród Botaniczny, gdzie z tarasów rozciąga się wspaniały widok na turkusowe wody morza oraz na urzekające pola Batumi (znane z upraw herbaty – dawniej chluba całego ZSRR). Czas wolny, możliwość wypoczynku na plaży oraz skorzystania z bogatej oferty życia nocnego, kolacja i nocleg. Tradycyjne gruzińskie białe wino „tetri” XI dzień: BATUMI – GORI – TBILISI Po śniadaniu Przejazd do Gori, rodzinnego miasta Józefa wykutego w skale starożytnego miasta Upliscyche. Dla chętnych zwiedzanie muzeum Stalina oraz domu w którym urodził się Stalin. Przyjazd do Tbilisi, czas wolny, pożegnalna, uroczysta kolacja z muzyką na żywo i pokazem gruzińskich tańców. Nocleg. XII dzień: TBILISI – WARSZAWA W nocy transfer na lotnisko w Tbilisi. Wylot do Polski. Przylot do Warszawy. TERMINY: – CENA: PLN + 600 USD Uwaga! Podawane przez nas ceny są kompletne. Zawierają wszystkie obligatoryjne opłaty. Ze względu na fakt, że nasze wycieczki sprzedają się z dużym wyprzedzeniem, osoby zainteresowane prosimy o możliwie najszybszą rezerwację. ŚWIADCZENIA W CENIE:– przelot na trasie Warszawa – Tbilisi – Warszawa, – transport komfortowym autokarem/busem na całej trasie zwiedzania, – zakwaterowanie: hotele 3*, w pokojach 2-osobowych z łazienkami, – wyżywienie: śniadania i obiadokolacje, – opiekę pilota/przewodnika, – przewodnicy po zwiedzanych obiektach, – bilety wstępów do zwiedzanych obiektów, – tradycyjne kolacje z pokazem lokalnych tańców i muzyką w Gruzji i w Armenii, – degustacje wina, – ubezpieczenie turystyczne: KL, NNW i bagaż, – składka na TFG. CENA NIE ZAWIERA: – ewentualnej dopłaty do pokoju 1-osobowego: 260 USD,– napiwków w wysokości 35 EUR/osoba. Dokumentem niezbędnym do udziału w wycieczce jest paszport. ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………Jako jedno z pierwszych biur w Polsce zaproponowaliśmy wycieczki do Gruzji i Armenii. Mamy duże doświadczenie i doskonałe kontakty. Kierunki te są naszą osobistą pasją. Piloci są specjalistami, doskonale znają temat, ciekawie i dużo opowiadają. Polecamy lekturę naszych serwisów o Armenii oraz o Gruzji.
O który ocean chodzi: ma najmniejszą powierzchnię i leży na nim jeden z biegunów. Odpowiedź nauczyciela. Wyjaśnij na czym polega gospodarka leśna. 6.
ProgramDzień 1 Warszawa – Baku (-/-/-)Zbiórka Uczestników na lotnisku Okęcie w Warszawie. Przelot do Baku. Odprawa graniczna, odebranie bagaży, transfer do hotelu i 2 Baku – Sheki – Kish (S/-/K)Śniadanie w hotelu. Następnie przejazd przez różnorodne geograficznie i przyrodniczo tereny Azerbejdżanu w okolice Kaukazu. Po drodze degustacja Lavash’a – tradycyjnie wypiekanego chleba w formie placka. Przejazd do jednego z najstarszych i najbardziej malowniczo położonych miast Azerbejdżanu – Szeki. Zwiedzanie w Kisz najstarszej chrześcijańskiej świątyni na Kaukazie, malowniczo położonej pośród gór. Kolacja i nocleg w 3 Sheki – Baku (S/-/K)Śniadanie w hotelu. Następnie wjazd wyciągiem gondolowym na szczyt Tufandag (1920 m z którego roztaczają się przepiękne widoki na Wielki Kaukaz. Powrót do Baku, zakwaterowanie w hotelu i kolacja. Wieczorem spacer po nadmorskiej promenadzie wzdłuż wybrzeża Morza 4 Baku (S/-/K)Zwiedzanie Baku, najbogatszego i największego miasta Kaukazu: najstarsza część miasta – Iczeri Szeher (UNESCO), zwiedzanie Centrum Kultury im. Hajdara Alijewa – kompleksu budynków zaprojektowanych z rozmachem przez brytyjskiego architekta Zaha Hadid. Następnie wizyta w muzeum azerskich dywanów. Kolacja i nocleg w 5 Park Narodowy Qobustan – Półwysep Apszeroński (S/-/K)Po śniadaniu zobaczymy największe atrakcje otaczające azerską stolicę. Zatrzymamy się w Qobustanie przy prehistorycznych rytach naskalnych, dokumentujących życie dawnych mieszkańców tego rejonu. Będziemy mieli też okazję podejść do unikatowych wulkanów błotnych. Następnie przejazd trasą przez pola naftowe na Półwysep Apszeroński gdzie zwiedzimy świątynię ognia Ataszgah. Zwiedzanie zakończymy przy niezwykłej „płonącej” górze Janardag, z której to od tysięcy lat ulatnia się gaz ziemny przez co dane będzie nam zobaczyć tzw. „języki ognia”. Transfer na lotnisko i przelot do Gruzji. Zakwaterowanie w hotelu w Tibilisi i 6 TbilisiPo śniadaniu zwiedzanie Tbilisi: średniowieczna cerkiew Metechi, wzniesiona na skalistym urwisku nad rzeką Kura, ruiny twierdzy Narikala, które majestatycznie górują nad czerwonymi dachami tbiliskiej starówki, łaźnie siarkowe („Abanotubani”) – ulubione miejsce mieszkańców Tbilisi, bajkowy bazar Meidan, Leghvtakhevi – wodospad położony w samym sercu Starego Miasta, Aleja Rustawelego i Plac Wolności. Kolacja powitalna w lokalnej restauracji z pokazem folklorystycznym. Nocleg w 7 Tbilisi – Ananuri-Gudauri (S/-/K)Śniadanie w formie bufetu w hotelu. Przejazd tzw. Gruzińską Drogą Wojenną i wizyta w Kazbegi – miasteczku z widokiem na majestatyczny Kazbek. Przejazd jeepami 4×4 do Cminda Sameba czyli Kościoła Najświętszej Trójcy, który został zbudowany na wysokości 2170 m z którego roztacza się jeden z najpiękniejszych widoków na Kaukazie i skąd przy ładnej pogodzie widać Kazbek. Powrót do Tbilisi, kolacja i 8 Sighnaghi – Bodbe – winnice Kachetii – Tbilisi (S/-/K)Śniadanie w formie bufetu w hotelu. Następnie wyjazd do Kacheti – jednego z najbardziej znanych regionów Gruzji i zwiedzanie Klasztoru w Bodbe. Przejazd do miasta Signagi leżącego po środku rozległej winnej równiny – stąd naszym oczom ukażą się bajkowe widoki na Kaukaz i Równinę Alazani. Następnie zatrzymamy się w klimatycznej winnicy, na degustację lokalnych trunków: tradycyjnego wina i mocnego alkoholu – czaczy. Powrót do Tbilisi, kolacja i 9 Tbilisi – Uplisciche – McchetaWyjazd do Gori – miejsca urodzenia J. Stalina. Następnie zwiedzanie Uplistsikhe (II tys. – najstarszego skalnego miasta w Gruzji. Przejazd do Mccheta – starożytnej stolicy Gruzji (UNESCO). W dawnych wiekach Mccheta była areną najważniejszych wydarzeń w historii Gruzji i Gruzinów. Świadectwem minionych dziejów są wzniesione tutaj monumentalne świątynie i klasztory, warownie oraz grobowce gruzińskich monarchów. Zwiedzanie malowniczo położonego klasztoru Jawi z VI wieku. Transfer na lotnisko i przelot do Armenii. Zakwaterowanie w hotelu i 10 Erywań – Garni – Geghard – Erywań (S/-/K)Dzień rozpoczniemy od półgodzinnego przejazdu na punkt widokowy, skąd rozpościera się widok na Ararat – świętą górę Ormian. Przejazd do wioski Garni, gdzie zwiedzimy świątynię Garni Pagan, zbudowaną w I wieku i prawdopodobnie finansowaną przez cesarza Nerona, poświęconą bogu słońca Heliosowi, której dach podpierają 24 kolumny. Następnie udamy się do niezwykłego kompleksu klasztornego, częściowo umieszczonego w jaskiniach – Geghard (lista UNESCO), wg legendy przechowywano tu włócznię, która przebiła serce Jezusa. Po południu spacer po zabytkowym centrum miasta i nocleg w 11 Erywań – Echmiadzin – Erywań (S/-/K)Po śniadaniu wyruszamy w podróż do krainy starożytnych skarbów historii chrześcijańskiej – Etchmiadzin. To religijna stolica Kościoła Ormiańskiego i siedziba Najwyższego Patriarchy i Katolikosa Wszystkich Ormian. Zobaczymy m. in. katedrę zbudowaną w 303 r., będącą arcydziełem ormiańskiej architektury klasycznej i uważaną za jeden z pierwszych na świecie kościołów chrześcijańskich. Będziemy podziwiać Hripsime i Gayane. W drodze do Erywania zwiedzanie wspaniałych ruin Zvartnots z katedrą z VII w., która ukaże unikalność armeńskiej architektury kościelnej. Po południu czas na degustację i zwiedzanie zakładu Yerevan Brandy Company produkującego słynny ormiański koniak ARARAT. Kolacja i nocleg w 12 ErywańPo śniadaniu transfer na lotnisko i przelot do ErywańNajwiększe miasta: Erywań, Giumri, Wanadzor, Wagharszapat, Abowian, Kapan, HrazdanJęzyk urzędowy: ormiańskiWaluta: dram (AMD)Ludność: osóbStrefa czasowa: czas polski +3h (w zimie) i +2h (w lecie)Podział administracyjny: Kraj podzielony jest na 10 prowincji (marzer) i jedno miasto wydzielone (Erywań).Przepisy wjazdowe: Obywatele RP mogą wjeżdżać bez wizy i przebywać na terytorium Armenii do 180 dni. Dokumentem podróży jest paszport, ważny minimum 6 miesięcy od daty wjazdu do celne i prawne: Nie ma specjalnych regulacji prawnych dotyczących wwozu i wywozu pieniędzy, a przepisy celne nie odbiegają od powszechnie przyjętych standardów. Natomiast warto mieć na uwadze, że wszelki przemyt, tudzież posiadanie oraz sprzedaż nawet najmniejszej ilości narkotyków lub środków psychotropowych są surowo karane, a ormiańskie areszty znane są z rygorystycznych warunków (podobnie jak w innych państwach Kaukazu).Religia i obyczaje: Armenia przyjęła chrześcijaństwo jako pierwsze państwo na świecie na początku IV wieku. Większość Ormian (ponad 95%) należy do Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, na którego czele stoi katolikos z siedzibą w Eczmiadzynie. Około 4% populacji należy do kościoła ormiańsko-katolickiego. Oddzielną grupę religijną stanowią Armenia zbliżona jest do krajów śródziemnomorskich/bliwkowschodnich. Nie obowiązują tu szczególne normy ubioru – zwłaszcza w odniesieniu do kobiet. Mężczyźni tradycyjnie noszą się na ciemno, ubierają długie spodnie (publicznie nie pokazują się w krótkich spodenkach, choć taka odzież nikogo nie razi) oraz noszą krótko przystrzyżone fryzury. Należy pamiętać, że – co do zasady – wchodząc do kościoła, kobieta powinna mieć przykryte ramiona (głowa może pozostawać odkryta), a mężczyzna nosić spodnie z długimi zdrowotna:Nie są wymagane okresowe szczepienia. Publiczna służba zdrowia jest na bardzo niskim poziomie (szczególnie na prowincji). Opieka medyczna dla turystów jest odpłatna. Wizyta u lekarza kosztuje od 15 do 35 USD, w zależności od zakresu udzielonych usług medycznych. W aptekach nie obowiązują recepty (nawet na antybiotyki), nie ma zniżek na się ścisłe przestrzeganie zasad higieny ze względu na duże zagrożenie żółtaczką oraz chorobami pasożytniczymi, szczególnie na obszarach wiejskich. Należy pić wodę przegotowaną lub dostarczaną w fabrycznych pojemnikach oraz myć warzywa i owoce przed spożyciem. Na obszarach górskich często można spotkać silnie uczulający i drażniący barszcz zaleca się podróżowania po terytorium tzw. Republiki Górskiego Karabachu – z uwagi na jej nieuregulowany status międzynarodowy i toczące się w tym rejonie po kraju można praktycznie bez ograniczeń. Nie zawsze jest to jednak łatwe. Wielu miejscowych kierowców nie przestrzega przepisów ruchu drogowego, w tym zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu. Główne drogi utrzymane są w stosunkowo dobrym stanie, jednak podróżując po drogach lokalnych, należy liczyć się z ich złym stanem technicznym oraz brakiem oznakowania. Stosunkowo często zdarza się, że kierujący nie sygnalizują swoich zamiarów (przy skrętach, zmianie pasa ruchu itd.). Należy zachować szczególnie wzmożoną czujność w miastach (gwałtowne manewry innych uczestników, wtargnięcia pieszych na jezdnię itd.).Liczni przewoźnicy prywatni oferują tanie połączenia międzymiastowe mikrobusami (tzw. marszrutkami), które odjeżdżają z kilku dworców autobusowych, zlokalizowanych w różnych częściach miasta (np. transport do Gruzji – dworzec centralny „Kilikia”; nad jez. Sewan – „Dworzec Północny”, do Garni/Geghard – dworzec przy ul. Gaji, do Giumri oraz na południe kraju – parking przed dworcem kolejowym). Należy jednak mieć na względzie, że pojazdy te są często przepełnione, a ich stan techniczny może budzić Armenia położona jest w strefie klimatu podzwrotnikowego suchego o kontynentalnej odmianie. Opady w ciągu roku, pomimo znacznych wysokości nad poziomem morza, są niewielkie. Rocznie spada od 200 do 500 mm, głównie w okresie wiosennym. Cechą klimatu Armenii jest duże usłonecznienie i niskie zachmurzenie; dni bezchmurnych lub o małym zachmurzeniu jest w skali roku około w Armenii cechują się dużą skrajnością. Latem na obszarze Kotliny Ararackiej występują upały, oscylujące na poziomie 32°C. Inne obszary, poza masywami górskimi, także są dosyć ciepłe w okresie letnim; średnie temperatury wahają się tam od 24 do 26°C. W górach, natomiast, latem jest chłodniej – średnio od 18 do 20°C, a z kolei w najwyższych partiach temperatura nawet w ciągu dnia nie przekracza 15° dyplomatyczna:Ambasada RP w ErywaniuAdres: Hanrapetutian 44a, 0010 Yerevan, ArmeniaE-mail: @ +374 10 54 24 91GruzjaStolica: TbilisiNajwiększe miasta: Tbilisi, Kutaisi, Batumi, Rustawi, Zugdidi, Suchumi, Gori, Poti, SamtrediaJęzyk urzędowy: gruzińskiWaluta: lari (GEL)Ludność: osóbStrefa czasowa: czas polski +3h (w zimie) i +2h (w lecie)Podział administracyjny: Gruzja dzieli się na dwie republiki autonomiczne: Abchazję i Adżarię, 9 regionów administracyjnych i miasto wydzielone Tbilisi. Obie republiki autonomiczne Gruzji zostały utworzone w latach 20. XX wieku, w czasach ZSRR. Gruzińskie regiony możemy porównać do polskich województw. Ich zwierzchnikami są przedstawiciele rządu Gruzji, potocznie nazywani gubernatorami. Regiony dzielą się na 67 municypiów (municipaliteti) i 5 miast wjazdowe: Obywatele RP mogą wjeżdżać bez wizy i przebywać na terytorium Gruzji do 365 dni. Dokumentem podróży jest paszport. Obywatele RP mogą wjeżdżać do Gruzji także na podstawie ważnego dowodu celne: Do Gruzji można wwieźć leki wyłącznie niezbędne do osobistego leczenia w maksymalnej ilości 10 standardowych opakowań. Należy pamiętać, iż w przypadku leków zawierających substancje psychoaktywne, na granicy należy okazać kopię recepty oraz kopię certyfikatu potwierdzającego uprawnienia do wykonywania zawodu przez wystawiającego receptę lekarza, wraz z tłumaczeniami na język gruziński lub angielski. Wwieźć można ilość leku wystarczającą na okres do 31 dni. Zwracamy uwagę, że niektóre leki dostępne w Polsce bez recepty, w Gruzji mogą być kwalifikowane jako środki odurzające i substancje psychotropowe. Jednocześnie uczulamy, że gruzińskie służby graniczne działają w tym zakresie bardzo restrykcyjnie. Okazanie leku na granicy z pytaniem, czy jego wwiezienie jest legalne, może prowadzić do przekazania sprawy do prokuratury i zasądzenia wysokiej wwieść również, bez deklaracji celnej, kwotę do euro. Gruzińskie przepisy ograniczają ilość wwożonego alkoholu do 4 litrów. W drodze powrotnej warto pamiętać, iż zgodnie z przepisami prawa wspólnotowego, na obszar celny UE można wwieźć do kraju 1 litr alkoholu powyżej 22% (dotyczy to również 80-procentowego alkoholu etylowego) albo 2 litry alkoholu o mocy do 22%, dodatkowo 4 litry wina, 16 litrów piwa oraz do 200 sztuk papierosów. W przypadku konieczności wwiezienia leków na receptę (w tym leków psychotropowych), konieczne jest przetłumaczenie recepty na język danego kraju. Recepta powinna zawierać informację o zalecanym dozowaniu leków przez pacjenta. Ilość w ten sposób wwożonych leków nie może przekraczać 10-ciu i obyczaje: Ponad 80% mieszkańców Gruzji deklaruje przynależność do Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego, około 9% obywateli to muzułmanie (Gruzini w Adżarii i Azerowie w Kvemo Kartlii), 4% należy do Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, 2% do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Katolicy stanowią w Gruzji około 1%. Możliwy jest udział w niedzielę w katolickich mszach świętych w całej Gruzji. W większości cerkwi dostępnych dla turystów – od zwiedzających wymaga się skromnego ubioru, długiej spódnicy lub spodni, nakrycia głowy u kobiet (chusta).Opieka zdrowotna:W Gruzji nie są wymagane żadne szczepienia dla podróżnych. Należy wykazać jednak ostrożność przy zakupie żywności, zwłaszcza na bazarach. Woda w sieci wodociągowej w większości miast nadaje się do bezpośredniego spożycia, jednak jest silnie chlorowana. W związku z występowaniem wysokich temperatur w lecie, okresowo w wielu zbiornikach wodnych, jak jeziora i stawy, może obowiązywać zakaz kąpieli ze względu na występujące w nich bakterie. Na górskich łąkach bardzo rozpowszechnioną rośliną jest silnie uczulający, przypominający koper, barszcz Sosnowskiego. Należy zdecydowanie unikać kontaktu z tą rośliną. Sok znajdujący się w łodydze i włoskach gruczołowych zawiera fotokumaryny, które w kontakcie ze skórą i pod wpływem światła słonecznego powodują poważne poparzenia i pęcherze, mają działanie rakotwórcze i teratogenne. Publiczna służba zdrowia w Gruzji jest na bardzo niskim poziomie. Opieka medyczna dla turystów jest w pełni odpłatna. W Tbilisi i większych miastach czynne są prywatne przychodnie lekarskie (istnieje możliwość hospitalizacji). Wizyta w klinice prywatnej kosztuje równowartość 30-40 Gruzji nie sprawują kontroli nad okupowanymi terytoriami Abchazji i Regionu Cchinwali (Osetia Płd.). Dla Państwa bezpieczeństwa stanowczo odradzamy podejmowanie jakichkolwiek prób wjazdu na ww. terytoria. Sprawowanie opieki konsularnej na tych terytoriach jest niemożliwe. Zwracamy także uwagę, że zgodnie z gruzińskim prawem, wjazd do Gruzji z terytorium Federacji Rosyjskiej, przez separatystyczne regiony Abchazji i Cchinwali (Osetia Południowa), jest nielegalny i podlega karze pozbawienia wolności lub pozostałym terytorium Gruzji nie ma ograniczeń w podróżowaniu. W większości regionów poziom bezpieczeństwa jest zadawalający, niemniej jednak należy oczywiście zachować podstawową powszechnym zjawiskiem jest czasowe zamykanie dróg, ze względu na zejścia lawin błotnych lub śnieżnych. Dotyczy to nie tylko lokalnych dróg: Chewsuretia, Tuszetia, Wąwóz Pankisi, ale nawet głównych szlaków komunikacyjnych w Kraju: Gruzińska Droga Wojenna, Swanetia. Naprawa zerwanych dróg może potrwać nawet do kilku tygodni. Władze nie organizują w takich przypadkach ewakuacji drogą powietrzną, a ewentualne skorzystanie ze śmigłowca jest możliwe na zasadach pełnej odpłatności (kilkaset dolarów od osoby).Sieć połączeń kolejowych jest słabo rozwinięta, ale możliwe jest podróżowanie pociągiem między głównymi miastami. Liczni przewoźnicy prywatni oferują połączenia mikrobusami. Wielkim problemem pozostaje jednak bardzo niebezpieczny sposób jazdy gruzińskich kierowców oraz stan techniczny poruszających się po drogach pojazdów. Stanowczo rekomendujemy zwrócenie uwagi kierowcy mikrobusu, gdyby jego jazda zagrażała Państwa bezpieczeństwu. Prosimy również zwracać uwagę na stan techniczny mikrobusów, którymi zamierzają Państwo odbyć Gruzja leży w strefie klimatu podzwrotnikowego silnie zróżnicowanego z powodu urozmaiconej rzeźby terenu. Przez grzbiet Wielkiego Kaukazu przebiega granica dwóch stref klimatycznych: umiarkowanej ciepłej i podzwrotnikowej, w której znajduje się właśnie Gruzja. Występuje piętrowość klimatyczna, co oznacza, że temperatury, a tym samym przebieg pór roku w górach jest inny niż w zachodniej części Gruzji średnie wartości termiczne w styczniu wynoszą około 4°C, w lipcu zaś około 26°C. Wraz ze wzrostem wysokości – temperatury spadają. Na terenach górzystych, na wysokości 2 000 m w styczniu jest mroźno, średnio -8°C. Okres letni w górach jest chłodny, a średnia temperatura lipca oscyluje w granicach 13-15°C. Wschodnia Gruzja reprezentuje bardziej kontynentalny rozkład temperatur. Zimy we wschodniej Gruzji są dość surowe, zwłaszcza w górach. Latem jest tam gorąco. W dolinach średnie wartości dochodzą do 30°C. W górach jest oczywiście chłodno, podobnie jak w zachodniej części opadów maleje w kierunku wschodnim, co wiąże się z kontynentalizmem. Na wybrzeżu, w wyniku działania oceanicznych mas powietrza, liczba dni deszczowych jest duża, a średnia wartość opadowa wynosi 2 000 mm, a miejscami (nadmorskie stoki Gór Mescheckich) nawet do 3 000 mm. Całkiem inaczej jest na wschodzie kraju, gdzie opady wahają się od 400 do 700 mm dyplomatyczna:Ambasada RP w Tbilisi:Adres: ul. Zubalaszwili 19, 0108 Tbilisi, GruzjaE mail: @ (+ 995 322) 92 03 98Po godzinach urzędowania, wyłącznie w nagłych przypadkach losowych, uprasza się o kontakt pod telefonem dyżurnym: (+ 995) 599 701 i ceny – r. 5900 PLN + 1095 EUR przelot samolotami rejsowymi Warszawa-Baku, Baku-Tbilisi, Tbilisi-Erywań, Erywań-Warszawa opłaty lotniskowe i podatki graniczne do w/w przelotów noclegi w hotelach według miejscowej kategoryzacji 3*** wyżywienie zgodnie z programem (10 śniadań i 10 kolacji) transfery lotnisko / hotel / lotnisko oraz przejazdy podczas realizacji programu przejazd samochodami 4x4 do kościoła Świętej Trójcy w Kazbegi degustację armeńskiej brandy ceremonię pieczenia lavash degustacja wina i czaczy w Welistsiche bilety wstępu do zwiedzanych obiektów usługi lokalnych przewodników pilota/tłumacza ze strony Łachmański Travel 0,5 l mineralnej niegazowej wody na osobę na dzień ubezpieczenie KL 200 000 EUR (w tym choroby przewlekłe), NNW 100 000 zł i bagaż 2 000 zł innych posiłków oraz napojów do obiadów i kolacji napiwków i wydatków osobistych opłat za filmowanie i fotografowanie składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny – 13 złskładki na Turystyczny Fundusz Pomocowy – 13 zł/os. wizy do Azerbejdżanu ewentualnej dopłaty do pokoju 1-osobowego – 295 EUR/osWizyARMENIA – Obywatele RP mogą wjeżdżać bez wizy i przebywać na terytorium Armenii do 180 dni. Dokumentem podróży jest paszport, ważny minimum 6 miesięcy od daty wjazdu do – Obywatele RP mogą wjeżdżać bez wizy i przebywać na terytorium Gruzji do 365 dni. Dokumentem podróży jest paszport. Obywatele RP mogą wjeżdżać do Gruzji także na podstawie ważnego dowodu – Wiza jest wymagana. Formalności należy dopełnić przed wyjazdem, za pośrednictwem jednego z biur podróży, działających na azerskiej licencji. Dokumentem podróży jest paszport, ważny minimum 3 miesiące od daty wjazdu do Kalkulacja dla grupy min. 12 osób płacących. Kolejność zwiedzania może się zmienić. Program może ulec zmianom z powodu siły wyższej lub w wyniku obustronnego uzgodnienia. Ostateczna cena biletu lotniczego z dnia wystawienia. Istnieje możliwość wprowadzenia zmian w cenach biletów wstępu.
JOWq. 266 180 384 39 389 356 11 387 61

lezy na nim gruzja i armenia