Co dostaje górnik po śmierci? - 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię. | PiszSuchary.pl. Oceń suchara: Średnia ocena: Pokaż sam tekst do skopiowania Paris Saint-Germain od lat próbuje spełnić marzenie o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Sukcesy, odnoszone we francuskich rozgrywkach, nie zaspokajają apetytów właścicieli, kierownictwa oraz kibiców klubu. Od kilku lat PSG przeprowadza mocarstwowe transfery i sprowadził do siebie między innymi Gianluigiego Donnarummę, Neymara i Lionela Messiego. Ostatnio głośno było o przekonaniu do podpisania nowego kontraktu Kyliana w roli trenera Christopha Galtiera jest nowym pomysłem na sukces Paris Saint-Germain. Dotychczas klub stawiał na szkoleniowców, którzy zdobyli renomę w innych mocnych ligach w Europie. Z kolei Francuz pracował jak dotąd tylko w ojczyźnie - w klubach Saint-Etienne, Lille OSC i OGC przyzwyczajeń największych gwiazd zespołu wygląda na odważny ruch Galtiera. Francuz postanowił wprowadzić nieco dyscypliny w gwiazdorskim towarzystwie. Na początek zabronił wszystkim piłkarzom korzystania z telefonów w czasie posiłków. Mają oni spędzać czas ze sobą, a nie w wirtualnej dodatek trener paryskiego zespołu postanowił nie zwalniać z udziału w zgrupowaniach Lionela Messiego, Neymara i Kyliana Mbappe. Jak dotąd Argentyńczyk, Brazylijczyk oraz Francuz zasłaniali się chęcią spędzania czasu z rodziną, ale Galtier nie chce słuchać podobnych piłkarze mają stawiać się w klubie i przygotowywać do treningów między godziną 8:30 a 8:45. Ten, który zaśpi i nie dotrze na miejsce, może od razu wracać do domu i przygotować się do zapłacenia kary finansowej. Drzwi do szatni zostaną pokaże, jak piłkarze zareagują na surowe pomysły Galtiera. Zarządzanie dużo zarabiającym i kapryśnym towarzystwem jest dużym wyzwaniem dla każdego trenera. W przeszłości konflikty z najważniejszymi piłkarzami zespołu przeszkodziły w pracy w Paryżu między innymi Thomasowi także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem Paweł Jurek, rzecznik Pekao SA mówi, że z chwilą uzyskania informacji o śmierci posiadacza rachunku bank wstrzymuje wszystkie wypłaty do czasu zgłoszenia się osób uprawnionych do otrzymania wypłat z tytułu: zwrotu kosztów pogrzebu posiadacza rachunku, realizacji dyspozycji wkładem na wypadek śmierci posiadacza rachunku, czy spadku | Opublikowano: 29 maja 2022 | Dla Romaina Moliny nie ma małej i wielkiej piłki. Jest tylko brudna. Francuz jeździ po całym świecie i ujawnia afery okropnej natury. Nie tylko korupcję i przekręty, ale również gwałcenie nieletnich czy 20 lat seksualnego wykorzystywania pracowników całej krajowej federacji przez ludzi tak potężnych, jak szef FIFA. Mogłoby wydawać się, że każda odpalona przez dziennikarza bomba zatrzęsie światem. A jednak tak nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Choć stoją za nim największe światowe media, jeden Molina nie wystarczy. Co dostaje za swoje próby naprawy systemu? Co najwyżej groźby śmierci. Źródło:: Piłka nożna Onet Opublikowano w: Piłka nożna
By móc starać się o zwrot pieniędzy zgromadzonych w tzw. II FILARZE muszą być spełnione następujące warunki: zmarły ubezpieczony nie mógł mieć przyznanej emerytury. Jego pieniądze musiały być odłożone w OFE. musiał więc urodzić się po 1968 roku lub wcześniej, jeśli zdecydował się przystąpić do II FILARU.
Ledwie 78 złotych rocznie wydaje Kompania Węglowa na roczne ubezpieczenie jednego górnika! Tak niskie ubezpieczenie oznacza, że jego życie jest warte 10 tysięcy złotych, które otrzymuje rodzina w wypadku nieszczęśliwego wypadku w pracy. To żenująco niska suma... - pisze "Dziennik Zachodni". Źródło: Dziennik ZachodniTyle właśnie dostała Teresa Olesińska, której mąż zginął wypadku na kopalni Wujek w 1998 roku. Kobieta z dwójką małych dzieci z dnia na dzień została bez środków do życia...- Córka ciężko chorowała przez dwa lata, całe pieniądze wydawałam na leczenie - mówi pani Teresa. - Nie mogliśmy liczyć na żadne szczególne traktowanie, nawet w sprawach znajdujących się w zasięgu możliwości podobnej sytuacji jest kilkadziesiąt górniczych rodzin, których bliscy zginęli w śląskich kopalniach. W parlamencie pojawił się więc pomysł zmuszenia pracodawców do wyższego ubezpieczenia górników. Dzięki temu w razie tragedii ich rodziny nie musiałyby liczyć na łaskę polityków, którzy tylko przy okazji spektakularnych wypadków ochoczo je Można ustawowo wymusić na pracodawcach tak wysoką składkę ubezpieczeniową dla górników pracujących na dole, by w razie nieszczęśliwego wypadku rodzina mogła dostać godziwe odszkodowanie - wyjaśnia poseł PiS Grzegorz o to, by zadbać o wszystkie rodziny, których bliscy giną w wypadkach na dole, ale ich śmierć nie trafia na pierwsze strony gazet. Każda strata w wymiarze osobistym jest przecież równie bolesna...- Mówimy o kwocie 100 tysięcy złotych, która wydaje się racjonalna. To jednak tylko jedna z propozycji, bo sprawa wymaga precyzyjnych rachunków - dodaje co dziś ze strony pracodawcy mogą liczyć górnicy?- Kompania Węglowa jest ubezpieczona w Hestii. Rocznie za każdego z pracowników opłaca ubezpieczenie w wysokości 78 złotych - wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik można powiedzieć że to grosze, ale gdy weźmie się pod uwagę całą sumę to rośnie ona do 5 mln Warunkiem wypłaty odszkodowania w wysokości 100 tys. zł. byłoby wydanie przez Kompanię na ubezpieczenie dla górników pracujących na dole około 20 mln złotych rocznie, czyli tyle ile wynosi zysk Kompanii za dziesięć miesięcy tego roku - wylicza to, by ubezpieczalnie nie zjadały tak ogromnych kwot w Kompanii powstał pomysł stworzenia specjalnego funduszu dla rodzin ofiar wypadków na dole. Trafiałaby tam pieniądze z wypracowanego zysku, by rodziny mogły otrzymać 100 tysięcy złotych Teresy Olesińskiej zginął wypadku na kopalni Wujek w 1998 roku. Kobieta została sama z dwójką małych dzieci, praktycznie bez środków do życia. Jedyne co dostała to 10 tysięcy złotych i rentę... 1600 złotych do podziału na trzy ciężko chorowała przez dwa lata. Wszystko szło na leczenie i korepetycje - mówi pani Teresa. - Nie mogliśmy liczyć na żadne szczególne traktowanie. Nawet w sprawach znajdujących się w zasięgu możliwości kopalni. W mieszkaniu piec kopcił i sadze leciały do środka. Córka walczyła z nowotworem. Ale gdy prosiłam o zmianę mieszkania dyrektor wyśmiał mi się w przyznaje, że gdyby nie pomoc rodziny nie przetrwałaby trudnego czasu. - Za śmierć męża w kopalni doznałam tylko upokorzeń - mówi. Czy teraz śmierć górników z Halemby odsłoni oczy decydentom i zobaczą ile wdów i sierot czeka na pomoc?Pomysł specjalnego Funduszu dla górników, którzy ponieśli śmierć na dole może liczyć na szerokie poparcie, bo jest... tańszy od obowiązkowych Do takich tragicznych wypadków zbiorowych jak na Halembie dochodzi na szczęście rzadko. Dlatego utrzymalibyśmy dotychczasowe ubezpieczenie i dodatkowo stworzyli Fundusz uruchamiany w przypadku śmiertelnego wypadku naszego pracownika - słyszymy od Zbigniewa Madeja rzecznika prasowego Kompanii do dogadania jest, czy ma powstać jeden Fundusz obejmujący oprócz Kompanii także Katowicki Holding Węglowy, Jastrzębską Spółkę, kopalnię Budryk i Bogdankę, czy też każdy z zakładów stworzy swój To, co dzisiaj dostają rodziny zabitych górników to po prostu kpina- ocenia były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski. - Biorąc pod uwagę pomysł posłów wątpię, czy znajdzie się na tyle uczciwa firma ubezpieczeniowa, która nie będzie chciała zarobić na tej nie ma obaw, że przedstawiciele innych zawodów będą narzekać na uprzywilejowanie Dziękuję za takie przywileje - ironizuje Markowski. - Ryzyko pracy na dole jest nieporównywalne do żadnego z zawodów. Zresztą państwo nic do górników nie będzie Czekamy na ruch oraz decyzje ministerstwa i osobistą inicjatywę w tej sprawie ministra Pawła Poncyliusza. Dla nas od dawna nie ulega wątpliwości, że takie rozwiązania są konieczne - mówi Kazimierz Grajcarek, przewodniczący sekretariatu górnictwa i energetyki NSZZ Solidarność. - Nie ukrywam, że jako związkowcy obawiamy się np. poprzeć obowiązkowych wysokich ubezpieczeń dla górników pracujących na dole, bo pan minister, który wszędzie śledzi układy i w górnictwie widzi tylko jeden wielki układ zaraz oskarży nas o lobbowanie na rzecz jakiejś firmy ubezpieczeniowej. W takiej sytuacji niech sam się wykaże troską o górników, którzy giną na dole. My, co oczywiste, poprzemy dobre Kolorz, szef górniczej "Solidarności"Na najbliższym posiedzeniu sekcji górniczej zajmiemy się tą sprawą i musimy przypilnować jej realizacji. To nasz obowiązek. Zarówno ubezpieczenia jak i fundusz to dobre pomysły, choć na dziś przychylam się bardziej do stworzenia funduszu dla wszystkich rodzin, które stracą w wypadku bliskiego i to jednego Funduszu dla wszystkich kopalń. Zwykle pojedyncza śmierć przechodzi bez echa, a rekompensata finansowa jest kompletnie niewspółmierna. Kolejna kwestia to sprawa uregulowania rent dla dzieci ofiar górniczych wypadków i zaoferowania im stałej wymiernej OczadłyJeśli jest tak, że w razie gdyby coś mi się stało moja rodzina dostałaby tylko 10 tys. złotych, to jest naprawdę nieuczciwe. Pracujemy w bardzo ciężkich warunkach, ludzie giną pod ziemią, nasze rodziny każdego dnia martwią się o nas - i co jest w zamian? Pieniądze, za które można żyć tylko kilka miesięcy. A co ma być dalej?Jan KowalskiGdyby górnicy więcej zarabiali, to sami by się ubezpieczali. Wtedy mogliby zadbać o to, by bardziej zabezpieczyć swoje rodziny, by w razie wypadku dostały więcej pieniędzy, niż przysługuje im teraz. A tak, gdybym zginął w kopalni, jak długo moi najbliżsi mogą żyć za 10 tys. zł? Większość z nas jest jednymi żywicielami rodziny. Po tym wszystkim co tu się stało, czas pomyśleć o tych którzy, gdy górnik umiera, jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
- Po śmierci Pastora większość osób decyzyjnych w Psycho Fans została wytypowana do zrobienia. Namierzono, gdzie mieszkają, ale uratowała ich policja, bo zostali zatrzymani - przyznał w sądzie Edward N. ps. "Edek", złodziej aut powiązany z kibolami Górnika Zabrze. Dowcip #698 dodany o 07:55 w kategorii zagadki Wiecie co górnik dostaje po śmierci? - 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię... Ocena: 9 / 2 Ekonomiczna analiza kary śmierci. Ekonomiczna analiza kary śmierci – badania z dziedziny ekonomii, psychologii, socjologii i prawa, w swoich założeniach skupiające się na odstraszającej roli kary śmierci i społecznym wydźwięku kary śmierci, a także na kosztach związanych z przeprowadzeniem i wykonaniem kary śmierci. – Ważna nowina! – oznajmia Ecik Masztalskiemu – te…– Ważna nowina! – oznajmia Ecik Masztalskiemu – teraz w związku z reformą gospodarczą wprowadzają nowe badania okresowe dla wszystkich pracujących. – A co będą badać? – Krew i kał. – A czemu? – Będą sprawdzać czy robotę masz we krwi czy w d*pie.– Ile dni urlopu ma górnik po śmierci? – Trzy. A p…– Ile dni urlopu ma górnik po śmierci? – Trzy. A potem znów pod Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trud…Górnik Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trudą nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony: – Q*.*a, Truda, patrz ile tej wody! – Q*.*a, Truda, patrz jakie piękne drzewa! – Q*.*a, Truda, patrz ile tu ludzi! Podchodzi Gostek: – Pan jest ze Śląska? – Tak, a skąd pan poznał? – No po tej q*.*ie. – Widzisz, q*.*a, Truda, na Tobie to się każdy pozna, nawet taki, q*.*a, jest w łóżku z żoną Masztalskiego. Nagle słyc…Ecik jest w łóżku z żoną Masztalskiego. Nagle słychać klucz w zamku. – O cholera, to mój mąż! – krzyczy Masztalska. Ecik wyskakuje goły z łóżka i rzuca się po ubrania. Nie zdążył się ubrać, bo nagle do pokoju wszedł Masztalski. Widząc gołego Ecika mówi: – Ecik, ja ciebie uważałem za kumpla. A ty z moja żoną… Teraz to cię k..a zabiję! Masztalski sięga po siekierę. Ecik ucieka na balkon. Patrzy w dół, a tam 10 pięter do ziemi! Co robić? Nagle jakiś tajemniczy głos z nieba mówi: – Ecik! Pierdnij najmocniej jak potrafisz. Blok się zawali a ty spadniesz na dół bez szwanku! Ecik naprężył się i pierdnął na maxa. Faktycznie blok się zaczął rozlatywać. Ecik spada w dół. Nagle czuje, że ktoś go za ramię szarpie. – Ecik! Ecik! Nie dość, że śpicie na zebraniu to jeszcze mi tu pierdzicie!Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z…Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV: – Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV. – mówi ona. – Och, nie wiem czy podołam… – zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć. – Nie ma problemu, wystarczy ze poprawi pan odpowiednio wypowiedz w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki??? – sugeruje pani redaktor. Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie. – Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia. Przed Państwem Józef Krympala. Rozpoczyna się wywiad: – Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu? – O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla… – Hrmmm… – wtrąca znacząco pani redaktor. Górnik orientuje się w sytuacji: -…oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton. – To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę? – Mam jedno dziecko… – Hrmmm… -… oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw. – Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby? – Słucham? – No, zainteresowania, konik… – Czternaście centymetrów… – Hhrrrrmmmmm!!! -…oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra…Wiecie co dostaje górnik po śmierci? 3 dni urlopu,…Wiecie co dostaje górnik po śmierci? 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię…Murzynowi, góralowi i ślązakowi urodziły się dziec…Murzynowi, góralowi i ślązakowi urodziły się dzieci. Mieli je odebrać ze szpitala. Pierwszy na salę wchodzi ślązak – bierze murzyna pod pachę, ucieka i gada sam do siebie: – pier**lę, górola nie będę i Kwiczol pracowali w kopalni. Pewnego dnia…Pyzdra i Kwiczol pracowali w kopalni. Pewnego dnia Pyzdra skończył wcześniej i zostawił wiadomość koledze na ścianie: – Kwiczol jak będziesz tędy szedł to zabierz moją łopatę, bo jo muszę już iść. Na drugi dzień Pyzdra przychodzi do pracy i czyta napis na ścianie: – Pyzdra nie wziąłem twojej łopaty bom tędy nie skończył robota, ale nie chciało mu się dźwi…Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał: „Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł”. Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis: „Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł”. Infosenior. Renta rodzinna z ubezpieczenia społecznego jest wypłacana, kiedy rodzic umiera, a dziecko jest na jego utrzymaniu. Dzieci niezamężne i niepełnosprawne mogą otrzymywać miesięczne świadczenia rentowe. Wysokość tego świadczenia wynosi do $50,000 w ciągu dziesięciu lat. Jeśli jednak oboje rodzice umrą w ciągu 726 dowcipów. 15 nowe. Dowcipy śląskie - Śląskie o górnikach o górnikach, ich pracy i zwyczajach Dowcipy śląskie Kak mój sztygar sie wnerwi - Wiesz, Masztalski - zwierza się Zyguś Materzok - ja mom takiego sztygara, że jak się na mnie wnerwi, to mo zaraz czerwony pysk. - To jeszcze nic - na to Masztalski — jak mój sztygar sie wnerwi, to jo mom zaroz czerwony pysk. Kawały śląskie Żol mi tego zegarka Synek przyjął się do roboty w kopalni. Robil trzy dni i robota mu sie nie sie i klal. Gornicy padali mu , coby wzion zwolnienie i poszedl szukac innej roboty, ale on im odpowiedziol: - Wzialbych, ale żol mi tego zegarka, co go mom obiecane za dwadziescia pięć lat dostac. Żarty śląskie Co górnik dostaje po śmierci - Co górnik dostaje po śmierci? - Trzy dni urlopu i znowu pod ziemię. Humor śląskie Dziwny ten świat Spotkało sie roz dwóch górników i tak rozprowiają: - Patrz jaki ten świat dziwny - pado ten jeden - Jak górnik jest chory to sztygar godo, że jest pijany, a jak sztygar są pijani, to sie pado, że są chorzy. Dowcipy śląskie Powiedz mojej babie żech poszedł Jeden górnik musioł zostać na drugą zmianę. Leci na podszybie i pado do kamrata: - Ty Franek, wleź tam po drodze do mojej i powiedz żech poszedł na drugo, ja? Kawały śląskie Sztajger z jego babą Antek pracowoł na nocka z dwoma kamratami. Kiedyś powiedzieli mu, że jego staro zdradzo go i poradzili mu, żeby w połowie szychty poszoł zobaczyć do dom. Antek rzeczywiście w połowie szychty polecioł do dom. Patrzy przez dziurkę od klucza i widzi, że z jego babą siedzi sztajger. Prędko polecioł nazod i pado do kumpli: - Wy pierony! Wyście chcieli, żeby on mie widzioł i zapisoł mi bumelka. Co!? Żarty śląskie Chodzi po ścianie i ryczy Co to jest? Chodzi po ścianie i ryczy. Sztygar. Humor śląskie Gra w karty Roz na dole górnicy chcieli se w karty pograć. Nie mieli jednak pieniędzy i umówili sie, że zamiast pieniędzy to se w gębę strzelą. No i dobrze. Teroz tasują już karty a tu jeden prask w pysk, tego co tasowoł. - Pierona! Co robisz? Dyć żech jeszcze ani dobrze nie pomieszoł? - No ja, ale przecę trzeba coś zawsze na początek dać do banku nie!? Dowcipy śląskie Weź moja łopata Roz w kopalni było dwóch kumplów. Antek i Francek. Antek był bardziej leniwy od Francka. Toż też roz zjechoł na dół fedrować, ale nie chciało mu sie łopaty brać. Zostawił ją na wierchu i przywiesił do niej kartkę: "Francek jak bedziesz jechoł na dól, weź moja łopata boch ją zpomnioł Antek". Francek se kartka przeczytoł i na drugiej stronie napisoł: "Łopaty żech nie widzioł Francek". Kawały śląskie Tako robota - Antek! Co ty tak źle wyglądosz? - Człowieku dziwisz się? Tako robota! Cały dzień na kolanach! - A długo tam już robisz? - No, w poniedziałek mom zacząć. Żarty śląskie Wpadł do szybu Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad czeluścią... - Francik... żyjesz?! - Żyja - odpowiada Francik. - Mosz złomaną nogę? - Nii... - To może ręka? - Niii... - To dlaczego nie wychodzisz?! - Bo jeszcze lecaaa... S6tM. 372 8 140 444 60 317 249 271 25

co dostaje górnik po śmierci